Zawód nauczyciela nie cieszy się ostatnimi czasy szczególnym powodzeniem. Liczne strajki i protesty jakie organizują przedstawiciele tej grupy zawodowej zwracają uwagę na problemy panujące w branży edukacyjnej i nie stanowią specjalnej zachęty do wyboru tej ścieżki zawodowej. Młodych ludzi zniechęca również dość spora odpowiedzialność jaka wiąże się z wykonywaniem pracy nauczyciela i niezbyt dopasowane do tego zarobki jakimi mogą się pochwalić osoby wykonujące tą pracę.
Jednak wbrew pozorom nauczyciele nie należą do grup zawodowych, które zarabiają w Polsce najmniej. To prawda, że podstawowa pensja powinna być znacznie wyższa, w końcu trzymają oni pieczę nad edukacją i wychowaniem przyszłych pokoleń, ale jednak nie można powiedzieć, że zawód nauczyciela nie ma żadnych zalet.
Przede wszystkim jest to stała, stabilna praca, dająca całkiem spore możliwości rozwoju i w miarę znośne wynagrodzenie. Po drugie do wypłaty dochodzą również pewne benefity związane głównie z czasem wolnym w wakacje i dni wolne od zajęć lekcyjnych. Dodając do tego inne przywileje wynikające z karty nauczyciela na przykład przysługujący roczny urlop na podratowanie zdrowia, to sytuacja zaczyna się już przedstawiać nieco bardziej kolorowo. Oczywiście wszystkie przywileje mają swoje uzasadnienie w tym, że praca jaką wykonują nauczyciele jest bez wątpienia bardzo ciężka i wymagająca niesamowitej odpowiedzialności przez co mogą się nawet wydawać niewystarczające.
Wracając jednak do pensji to warto wiedzieć, że to ile zarabiają nauczyciele jest bezpośrednio związane z ich wykształceniem, stażem pracy i funkcjami jakie wykonują.
Najgorzej oczywiście przedstawia się sytuacja młodych nauczycieli, którzy dopiero wkraczają na swoją ścieżkę zawodową. Są to tak zwani stażyści stojący najniżej w hierarchii i w związku z powyższym pobierający również i najniższe wynagrodzenia. Pensja stażysty od wielu lat oscyluje bowiem w okolicach minimalnego wynagrodzenia za pracę i chociaż nieco je przewyższa to jednak dalej nie ma się czym pochwalić zważywszy na konieczność posiadania odpowiedniego wykształcenia i charakter pracy.
Kolejnym stopniem w karierze jest stanowisko nauczyciela kontraktowego ale nawet i wtedy jego wynagrodzenie pozostaje dalekie od ideału. W 2020 roku ma ono wynosić w okolicach 2600 zł brutto. Dla przypomnienia, żeby piąć się w zawodowej hierarchii nauczyciel musi legitymować się odpowiednim stażem pracy oraz zdać egzamin państwowy w danej dziedzinie.
Awans na nauczyciela mianowanego przynosi kolejną podwyżkę, która również nie jest specjalnie imponująca, ale zaczyna już powoli przypominać regularną pensję. W 2019 roku nauczyciele mianowani mogli liczyć na wynagrodzenie nieco przekraczające 2900 zł brutto w roku bieżącym wartość ta została nieco podwyższona, ale dalej nie ma co liczyć na kokosy. Przynajmniej nie w związku z otrzymywaniem gołej pensji.
Następnym etapem w nauczycielskiej karierze jest stopień nauczyciela dyplomowanego, który w 2020 roku może już liczyć na zawrotne 3817 zł brutto.
Pensja nauczyciela to nie tylko wynagrodzenie zasadnicze, ale również kilka dodatków, dzięki którym ministerstwo jest w stanie w jakikolwiek sposób osłodzić im wykonywanie tej pracy. Nauczyciele mogą liczyć przede wszystkim na dodatek związany ze stażem pracy. Ta wysługa lat może maksymalnie osiągać do 20% wynagrodzenia, który rośnie w tempie 1% za każdy przepracowany rok i jest wypłacany dopiero po przepracowaniu czterech lat.
Całkiem atrakcyjny jest również dodatek funkcyjny wypłacany w związku z pełnioną funkcją np. wychowawcy czy dyrektora szkoły.
Nauczyciele pracujący w małych miejscowościach, na wsiach lub w miasteczkach, których liczba ludności nie przekracza 5 tysięcy, mogą również liczyć na tzw. dodatek wiejski wynoszący 10% wynagrodzenia zasadniczego.
Wypłacane są również, dość częste w budżetówce, dodatki znane jako trzynasta pensja oraz kilka dodatków uznaniowych np. za wyróżniającą się pracę czy motywacyjny przyznawany przez dyrektora konkretnej placówki.